Chociaż podczas szkoleń jest całkiem wesoło, a zaskoczenie efektowną iluzją optyczną - przyjemne i nawet oczekiwane, to codzienność niestety nie zawsze bywa zabawna. Złudzenie nie skorygowane w porę może być przecież realnym zagrożeniem. Niewłaściwa ocena odległości pomiędzy dwoma samochodami, pozorna hierofania, każda inna reinterpretacja zdarzeń, sytuacji, zachowań - to wszystko może spowodować szkody fizyczne, intelektualne, psychologiczne.
Iluzje mogą być również narzędziem władzy jako element PR czy też manipulacji. Fałszowanie rzeczywistości, obrazu, wizerunku, intencji - to zakładanie kulturowych i społecznych masek, za którymi ukryte są prawdziwe obrazy i rzeczywiste intencje. Aby je prawidłowo identyfikować należy przede wszystkim zwracać uwagę na spójność intencji-deklaracji-działań. Taka weryfikacja na pewno potwierdzi lub zaprzeczy istnienie iluzji. Pytanie, kto jest za jej istnienie odpowiedzialny: manipulator czy łatwowierny odbiorca?
W zasadzie podjęcie decyzji w takich okolicznościach nie jest możliwe. Może dlatego coraz częściej są to "decyzje" bardzo połowiczne - dające możliwość wycofania się i uniknięcia ewentualnych skutków niewłaściwego działania? W tych warunkach, to czy coś się uda czy nie, zależy przecież niemal wyłącznie od przysłowiowego szczęścia, bo albo się ono uśmiechnie, albo nie.
Każdy z nas na pewno woli stan "pewności" niż "niepewności"!.. Erich Fromm w "Rewolucji nadziei" napisał: "[...] człowiek ma silną potrzebę pewności - chce wierzyć, iż metoda, za pomocą której podejmuje decyzje, jest właściwa. W rzeczywistości woli nawet podejmować „złą” decyzję i być jej pewnym, niż „dobrą” i być targanym wątpliwościami co do jej słuszności."
Niepewność jest postrzegana dość subiektywnie, ale też jej poziom zależy od stopnia otwartości na zmiany. Oczywiście nie chodzi o to, aby ryzykować i stawiać na jedną kartę przyszłość swoją czy organizacji. Emocjonalne działanie przecież też nie jest wskazane, bo zakłóca jasność myślenia i źle wpływa na racjonalność decyzji. Chodzi o to, żeby nie bać się ryzyka, ale i umieć dostosować się do aktualnych okoliczności czy zmian otoczenia.
Niepewność związana jest głównie z obawą przed podejmowaniem decyzji i braniem za nie odpowiedzialności - jeżeli obawiam się zmiany, moja niepewność wzrasta. Osłabia to jakąś moją aktywność czy jakąś konkretną inicjatywę. I odwrotnie. Im mniejsza niepewność we mnie drzemie, tym jestem aktywniejsza / aktywniejszy, tym częściej próbuję coś zrobić i chcę wykorzystać sprzyjającą okazję. Oczywiście zawsze istnieje niepewność co do skutków decyzji oraz ich oceny moralnej, ale to już całkiem inna kwestia.
Iluzje: http://adonai.pl/relaks/zludzenia/